Tym razem opiszę wyścig, który zdecydowanie jest w zasięgu każdego z nas. Aby w nim wystartować wystarczy bowiem przekroczyć południową granicę Polski o jakieś 30km. Mowa o popularnym wyścigu Tatry Tour, czyli nieoficjalnych Mistrzostwach Europy Środkowo-Wschodniej Amatorów.
www.ubytovanie.sk |
Powiem tak, kto wystartował w tym wyścigu, w kolejnym roku chce wystartować ponownie. Tatry Tour ma po prostu w sobie to coś. Znakomity kolarski klimat, piękna trasa i bardzo wysoki poziom sportowy – to cechy które mogą tylko zachęcać do pojawienia się w słowackim Starym Smokovcu tradycyjnie w ostatnią sobotę lipca.
W roku 2014 wyścig odbędzie się dokładnie 26 lipca. Start i meta znajduje się we wspomnianym wcześniej Starym Smokovcu.
Organizator zapewnia dwa dystanse, dłuższy (dystans mistrzowski) – 195 km (2750 metrów przewyższenia) oraz krótszy – 72 km (przewyższenie 1092 metry). W obu przypadkach tempo jest bardzo wysokie, czołówka jest bardzo mocna i aby powalczyć o najwyższe laury trzeba reprezentować wysoki poziom sportowy.
foto.mtbiker.sk |
Trasa ma ogromne walory krajobrazowe, ponieważ długi dystans obiega dookoła Tatry. Oczywiście jest to wyścig górski więc nie obędzie się bez charakterystycznych wspinaczek, w tym roku na dystansie 195 km trzeba było pokonać takie podjazdy jak Szczyrbskie Pleso, Ostra, Oravice, Ząb, Głodówka i Prislop. Czasem występują kosmetyczne zmiany, bowiem w jednym roku jedzie się przez Zakopane, a w innym przez Ząb i Bukowinę Tatrzańską. Trasa wiedzie oczywiście przez Słowację i Polskę po częściowo zabezpieczonej trasie (czołówka jedzie za pilotem i ruch jest wstrzymywany, jednak osoby z dalszych grup muszą już jechać w ruchu ulicznym częściowo tylko zabezpieczonym przez policję). Taki format jest jednak wystarczający aby zapewnić odpowiednie warunki do konkretnego i bezpiecznego ścigania.
foto.mtbiker.sk |
Takie same warunki panują na krótkiej trasie, która ze Starego Smokovca prowadzi na Łysą Polanę i z powrotem, zaliczając po drodze m.in. podjazd na Prislop z obu stron.
foto.mtbiker.sk |
Na starcie, co roku staje czołówka amatorów naszej części Europy, są oczywiście głównie Słowacy, Czesi, Polacy oraz Węgrzy. Często startują również zawodowcy, jak np. Kamil Zieliński, Emanuel Piaskowy, Andrzej Kaiser i inni.
foto.mtbiker.sk |
Ja trzykrotnie startowałem na krótkim dystansie, najlepsze miejsce było w tym roku – 5 open. Kusi start na mistrzowskiej trasie ale jednak dystans 195 km wymaga żelaznej kondycji jeśli chce się walczyć o wysokie pozycje.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na poziom organizacyjny, tutaj wszystko dopięte jest na ostatni guzik i jest to prawdziwe kolarskie święto. Po wyścigu na każdego zawodnika czeka pyszny obiad w restauracji Grand Hotel. Jest to fajne uczucie jak je się obiad w stroju kolarskim w luksusowej restauracji i jest się obsługiwanym przez kelnerów w białych rękawiczkach ;)
foto.mtbiker.sk |
Podsumowując jest to świetny wyścig dla amatorów, wysoki poziom sportowy, świetna organizacja i wysokie walory krajobrazowe powodują, że każdy znajdzie tu coś dla siebie i zdecydowanie będzie chciał wystartować również w kolejnym roku. Zdecydowanie polecam !!
Jak zwykle odsyłam na stronę organizatora, gdzie znajdziecie wszelkie szczegóły:
foto.mtbiker.sk |
startowałem w 2015 na 200 i jakoś nikt w rękawiczkach mnie nie obsługiwał tylko walnięto mi na zabudowanym tarasie jakieś młóto i chyba coś do picia.
OdpowiedzUsuń