Test pedałów Nexelo

Jakiś czas temu moje ultra lekkie pedały Xpedo zaczęły tak głośno skrzypieć podczas użytkowania, że musiałem pomyśleć o czymś nowym. W zasadzie można się było do tego dźwięku nawet przyzwyczaić, jak jechałem drogą przez las słyszały mnie wszystkie zwierzęta, co było nawet pomocne, gorzej na wyścigach, kiedy tylko chciałem przyspieszyć - wiedział o tym cały peleton. Miałem też dość pytań z serii „Stary co ci tak skrzypi w rowerze ?!”.


Zacząłem robić szybki research i wyszło, że aby zbliżyć się do wagi poprzednich pedałów musiałbym wydać miliony monet. Niezależnie czy była to firma Look, Time, Shimano, czy też Xpedo po prostu wszystko wykraczało poza mój budżet. Trochę mnie to zdołowało, bo w kontekście czasówek pod górę waga jest u mnie priorytetem.
Jednak po dłuższym namyśle stwierdziłem, że po co mi pedały 50 gram lżejsze skoro tyle to waży 1/3 mojego telefonu i wystarczy że na czasówkę nie włożę go do kieszonki. Nie dajmy się zwariować ;)

Przez te wszystkie lata jak jeżdżę, przyzwyczaiłem się już do systemu Keo więc nie bardzo chciałem zmieniać na Time, czy Shimano. I wtedy w moje oko wpadły pedały firmy Nexelo (model VP-R73H), które wyglądem bardziej przypominały produkty Shimano, będąc jednocześnie kompatybilne z blokami Keo, które zgadzały się z moim budżetem.

Nie myślałem długo, kupiłem, przykręciłem i zacząłem testować.
Co tu można napisać o pedałach, nie jest to skomplikowany produkt, wszystko odnosi się do wspominanej wcześniej wagi i wytrzymałości. Nexelo ważą 270g, z wytrzymałością na razie nie mogę się wypowiedzieć. Póki co nic się z nimi nie dzieje i co najważniejsze, nie skrzypią ;)

Zbudowane są z karbonu, oś tradycyjnie Cr-Mo, posiadają regulację napięcia sprężyny.

To co czuć to większa powierzchnia podparcia niż dotychczas, tak jak pisałem wcześniej, moim zdaniem to taka hybryda między systemem Shimano, a Look Keo. Bloki są w zestawie ale będą pasować wszystkie kompatybilne z Keo. Wyglądają jak tradycyjne pedały szosowe, nie ma tu żadnych udziwnień.

To by było na razie na tyle, patrząc na wagę i cenę, pedały zdecydowanie warte polecenia. Zobaczymy z czasem jak wygląda kwestia wytrzymałości ale w tej kwestii jestem optymistą.

3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jeżdżę w nich do dziś :) Jakiś czas temu częściowo rozebrałem, przesmarowałem i działają bez zarzutu.

      Usuń
  2. A możesz napisać jakim kluczem odkręcić osie żeby przeserwisować?

    OdpowiedzUsuń