Gdy coś Cię bierze...

Wczoraj obudziłem się z bólem gardła... To był standardowy sygnał do alarmu i pełnej mobilizacji, zawsze w takim przypadku uskuteczniam serię działań, które mają na celu zdusić wirusa w zarodku. Od jakiegoś czasu odkryłem napój, który działa na mnie jak nic innego, w internecie można znaleźć sporo informacji, że podobne mikstury na innych działają podobnie.


Żeby nie przedłużać, jako że obecnie pogoda sprzyja przeziębieniom, daję Wam szybki przepis na moją miksturę zdrowia.

Składniki:
- 0,5 litra wody
- 1 duża cytryna (zamiast owocu można dać kwas askorbinowy w proszku)
- 1 duży korzeń imbiru
- 2 czubate łyżeczki kurkumy
- 3 czubate łyżki miodu (najlepiej skrystalizowanego i z pewnego źródła)
- sok malinowy

Sposób przygotowania:
Wodę gotujemy, wlewamy do blendera i zostawiamy do ostygnięcia.
Imbir dokładnie obieramy i kroimy na mniejsze części.
Cytrynę obieramy ze skórki, w miarę możliwości pozbywamy się pestek i również kroimy (można też po prostu wycisnąć z cytryny dokładnie sok ale ja preferuję wrzucenie całego owocu).


Do ostudzonej wody (ma być ciepła, ale nie gorąca) wrzucamy pokrojony imbir, pokrojoną cytrynę (lub kwas askorbinowy), kurkumę oraz miód. Dodajemy sok malinowy (najlepiej własnej roboty lub z dobrego źródła) i całość dokładnie miksujemy.
Gotowe !!

W nagrodę dostajemy gęsty napój z cząsteczkami cytryny i imbiru. Pijemy to w zależności od naszego stanu. Jak nas coś bierze, trzeba z grubej rury - wtedy od razu piję 3/4 szklanki co kilka godzin. Zapobiegawczo, jak jesteśmy zdrowi, można codziennie wypić kilka dużych łyków.

Dla hardcorowców, jeszcze lepiej działa wersja z dodaniem dodatkowo 2 ząbków czosnku, ale walory, nazwijmy to smakowe, szlag trafia i do mnie jakoś to nie trafia ;)

Aha, żeby ta mikstura zadziałała, jak zaczynamy chorować potrzebny jest jeszcze jeden składnik - SEN !! Duuuuuużo snu ;)

Zapytacie czy to działa ? Wczoraj obudziłem się z bólem gardła, normalnie pojechałem rowerem do pracy, powyższy napój wypiłem rano, popołudniu i wieczorem. Do tego jak tylko mogłem leżałem w łóżku. Jaki efekt ? Dziś gardło mnie już nie boli, mogę normalnie pracować, jestem jeszcze lekko osłabiony ale jutro myślę, że już będzie wszystko dobrze i znowu pojadę rowerem do pracy i wrócę do reżimu treningowego.

Zdrówka !!

1 komentarz:

  1. Ja się zwykle kuruje czosnkiem i cebulą, tak wiem to jest mało seksowne, więc spróbuje Twój sposób ;)

    OdpowiedzUsuń